25 kwietnia 2016

Kruche ze śliwkami

Jakiś czas temu mój teść rzucił mi ogromne wyzwanie. Wspominał ciasto, które robiła jego mama i ostatni raz jadł je ponad dwadzieścia lat temu. Przy każdej okazji opowiadał o nim z rozrzewnieniem, więc postanowiłam zrobić mu niespodziankę i spróbować kilku przepisów. Metodą prób i błędów znalazłam przepis idealny, ciasto jest łatwe do zrobienia, zawsze wychodzi i zadowala zmysły najbardziej wybrednych smakoszy. Poza tym mam dodatkową satysfakcję, gdy słyszę, że: „przywróciłam smak dzieciństwa”.
Składniki:
3 szklanki mąki (najlepiej Basi lub tortowej Lubelli)
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 szklanka drobnego cukru
1 cukier wanilinowy (czasem daję nawet 2)
250 g zimnej margaryny Kasi
3 żółtka
1 jajko
2 opakowania mrożonych śliwek (mogą być również świeże owoce), wtedy dodaję około 1 kg.
Przygotowanie jest dziecinnie proste. Dodaję do siebie wszystkie składniki po kolei, tak jak figurują na liście wyżej. Oczywiście mąkę i proszek do pieczenia przesiewam, margarynę kroję na małe kawałki. Całość chwilę zagniatam aż osiągnie odpowiednią konsystencję. Wtedy dzielę na dwie części, zawijam w papier do pieczenia, może być folia aluminiowa, ale ja staram się jej unikać w kuchni. Następnie wkładam do lodówki na 1h. Po tym czasie smaruję dużą blachę masłem, kładę papier do pieczenia, ponownie smaruję cienką warstwą masła, posypuje delikatnie bułką tartą lub kaszą manną i wykładam dno jedną częścią ciasta. Można rozwałkowywać poszczególne części, ale zwykle po prostu wyklejam spód. Radzę nie dzielić ciasta na dwie równe części, tylko większą wykorzystać do wyklejenia spodu. Gdy już jedna warstwa ciasta jest gotowa, delikatnie dziurkuję cały spód widelcem, potem wykładam opłukane i osuszone mrożone śliwki (lub świeże), posypuję cukrem wanilinowym i kładę kolejną warstwę, w zależności ile mam czasu robię okruszki (wersja szybsza) lub rozwałkowuję, kroję w paski i układam w szachownicę (wersja bardziej czasochłonna). Gdy ciasto jest gotowe, wkładam blaszkę do piekarnika nagrzanego do 175 stopni i piekę około godziny. Wszystko zależy od rodzaju piekarnika, jak ciasto jest przyrumienione i w domu rozchodzi się wspaniały zapach, wiem, że jest już odpowiednie. Po ostygnięciu posypuję cukrem pudrem.
Kruche ciasto ze śliwkami by FASHION ART MEDIA
Kruche ciasto ze śliwkami by FASHION ART MEDIA
Kruche ciasto ze śliwkami by FASHION ART MEDIA
Smacznego!